sobota, 27 września 2014

oddorne nazwisko

Wieczorny wrześniowy spacer Aleją Róż z dodatkowym bonusem. 
 
To w tym budynku rzecz cała się mieści:

środa, 10 września 2014

jakitaki dorayaki

Kolejny raz na blogu goszczą zdjęcia ElRutko. Tym razem napisał do mnie aż z Japonii! Dziękuję :) A oto jego słowa:
"W samym centrum Tokio, przy stacji kolejowej (tutaj całe życie toczy się przy stacjach kolejowych) sprzedają takie tradycyjne lokalne smakołyki o nazwie... dorayaki. Załączam zdjęcie, które dziś zrobiłem. (...) Smakołyk to zawinięta w biszkopt słodka czerwona fasola."

 
Ciasteczka można też znaleźć w internecie, na przykład na stronie http://www.quolofune.com/regular/dorayaki
 

Ktoś z Was próbował? Dobre to?

wtorek, 9 września 2014

delikatność

Ponownie od Łukasza R., złowione w Leclercu.
 

środa, 3 września 2014

kiedy widzę słodycze...

Takie rzeczy nocą w Tesco.