I wreszcie dzień świąteczny! Nawał zadań ostatnio nie pozwalał mi na tuczenie mojego dorowego dziecka, dziś zatem wynagrodzę mu tą posuchę i osłodzę smutki... tabliczką czekolady:
A skoro już jesteśmy przy słodkościach, dorzucę słowacki wafelek, przywieziony mi przez siostrę z wakacji:Smacznego! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz