My tu sobie blogujemy i zdjęcia z całego świata zbieramy, ale po tych blisko pięciu latach nasuwa się jedno natrętne, acz zasadnicze pytanie: czy dorowanie właściwie jest bezpieczne? I wiecie co, mam coś na swoją obronę! :)
Zdjęcie zrobiłam w Paryżu w styczniu tego roku.
Bezpieczne, bezpieczne... Aż prędzej czy później jakiś zadoroczony amador Cię dorwie ;-)
OdpowiedzUsuńZadorczych amadorów nie lubimy! ;-)
OdpowiedzUsuń