...lecz my się zimy nie boimy, gazem sobie napalimy, ciepło będzie nam! :-)
Warszawa, dzielnica Wola, okolica Kasprzaka / Karolkowa.
środa, 20 stycznia 2010
czwartek, 14 stycznia 2010
zdrówka!
Śniegu dużo, buty przemoczone po kilku minutach spaceru, a wieczorem katarek i galopujące przeziębienie - zatem czas udać się do lekarza. Moja pierwsza propozycja ma swoją lokalizację na Tarchominie, więc nie wszystkim jest tam po drodze.
Etykiety:
biznesy,
Warszawa,
zdrowie i uroda
środa, 13 stycznia 2010
warszawskie spożywczaki
Skoro już o dorowych sklepach mowa, to i w Warszawie kilka ich się znajdzie. Ten w pierwszego zdjęcia znajomy nazwał skrótowo dorikatesami, a znajduje się przy trasie Łazien-kowskiej w okolicy Marszałkowskiej.
Drugi ze sklepów jest częścią całej sieci, a znajduje się na bliskiej Woli, na ul. Ogrodowej. Szkoda, że nie ma żadnego dorosklepu blisko mojego domu :-(
wtorek, 12 stycznia 2010
w szponach Kraka
Skoro już jesteśmy w Krakowie, pozostańmy i zwiedźmy... no Rynek Główny, a co :-) Długo rozglądać się nie trzeba, bo wyeksponowana DORa - i to w wersji poważnej, pełnoimiennej - szybko rzuca się w oczy. Do tego, spójrzce tylko, jak niezwykle wprost tematyka się zgadza: instrumenty muzyczne i artystyczne naczynia stołowe! Nie wiem wprawdzie, czy sklep ten nadal istnieje, zdjęcie pochodzi sprzed 2 lat, a tej jesieni szwędając się po Krakowie szyldu nie dostrzegłam. Dora jednak w przyrodzie nie ginie, jak nie tu, to gdzie indziej na nią natrafić można. Ale o tym już w następnym odcinku.
niedziela, 10 stycznia 2010
na zimową chandrę
Dziś coś, co zmęczonym odgrzebywaniem samochodu z samego środka wielkiej śnieżnej zaspy powinno poprawić humor. Także tym, którym się nie chceee niiic - wszak masaż albo kilka maseczek potrafi wskrzesić w nas całkiem sporo życia, a do poprawy nastroju przydaje się przyjemne uczucie, że ktoś wokół nas biega i staje na głowie, żeby nas zadowolić. Niestety reklamowana przeze mnie atrakcja znajduje się w pieknym mieście Krakowie, jednak dla tych, którzy mniej są narcystyczni niż ja, możliwości jest znacznie więcej. Jeśli chodzi o mnie, to ENDORFINY jeszcze nie odwiedziłam, ale wszystko przede mną :-)
Etykiety:
biznesy,
czas wolny,
endorfina,
Kraków,
zdrowie i uroda
sobota, 2 stycznia 2010
na dorby sen
Ech, dorzucę coś jeszcze, a skoro już obudziłam się tak wcześnie, to może coś na sen :-) Dorowe poduszki przyłapane jakimś dzikim fartem w czasie samochodowej podróży przez Szwajcarię.
Etykiety:
dom i wnętrze
Subskrybuj:
Posty (Atom)