Bez dwóch zdań, to baardzo popularne słowo. Nie dziwota, każdy w głebi ducha chciałby do własnego raju. Dzieci w niego wierzą, dorośli za nim tęsknią... Dziś skupimy się na filmach o tym tytule...
... muzyce do filmów...
... i książkach dla małych i dużych marzycieli :-)
... to zaiste temat obszerny. Według wikipedii to "potoczna nazwa roślin (i wielokomórkowych roślinopodobnych protistów) wodnych o miękkich ciałach." Tego, co można nazwać wodorostem, jest wiele. Przykładowo może wyglądać to tak:
... lub tak: Wodorosty można jeść...
...są też źródłem cennych składników pielęgnacyjnych w przemyśle kosmetycznym...
... zdarza się również, że inspirują komiksiarzy, pisarzy i innych artystów...
... a jak już przestanie być to do czegokolwiek przydatne, można się po prostu dziadostwa pozbyć i po sprawie. :-)
Wybrałam się ostatnio na spacer po wspomnieniach, przeczesując moje stare-nie stare zdjęcia. Jak wiele człowiek zapomina już na przestrzeni dwóch lat! Poniższe zdjęcie zostało zrobione w Cieszynie w czerwcu 2008.
Dziś rzecz krótka, bez centków i prosta całkiem, choć zdarza się, że "wzdął [nim] policzki jak Basza" ;-) Zdjęcia są niestety nieszczególne, no ale pewne fakty gołym okiem widać.